7 sierpnia w ramach Silent Cinema w Kawiarni Koło Molo, odbędzie się projekcja trzech filmów. W ramach współpracy z Międzynarodowym Festiwalem Filmowym Kino Dzieci dwie pozycje dla najmłodszych:
Godz. 14:00 film "Jakub, Mimmi i gadające psy"
Kiedy świat zmienia się nie do poznania a dorośli pozostają bierni, pora by młodzi wzięli sprawy w swoje ręce. Czasem wystarczy się tylko dogadać. Refleksyjny Jakub i dzielna Mimmi stają w obronie parku, w którym zaplanowano postawić drapacz chmur. Kiedy koparki i buldożery wkraczają do akcji, zawiązuje się niezwykły, bo międzygatunkowy sojusz. Dzieci łączą siły z Bossem, czyli... szefem gangu gadających psów. Nie ma czasu do starcenia, trzeba działać, ale nie jest to łatwe, kiedy przyjaźń i zaufanie co chwila poddawane są próbie. Piękna polsko-łotewska animacja o dziecięcej odwadze oraz szacunku wobec zwierząt, ludzi i miejsc.
Godz. 16:00 film familijny "Jestem William"
Cuca tęskni za tatą, który w poszukiwaniu pracy opuścił rodzinną wioskę. Chłopiec rusza jego śladem i odkrywa, jak wielki i dziwny jest świat pełen obcych ludzi, dziwnych istot oraz dyszących parą i spalinami wielkich miast. Niezwykła animacja łącząca wiele technik artystycznych przedstawia złożoność świata widzianego oczami dziecka. Film bez dialogów, oparty na wyjątkowych obrazach i muzyce zdobył wiele nagród na międzynarodowych festiwalach animacji.
O godzinie 18:00 w ramach 125 lat kina, niemy klasyk "Narodziny gwiazdy" z 1937 roku
Nie tylko dla fanów oscarowego hitu Bradleya Coopera z Lady Gagą pod tym samym tytułem. Historię niełatwej miłości aspirującej starletki z gwiazdorem-alkoholikiem po raz pierwszy sfilmowano w 1937 roku. I okazała się na tyle fotogeniczna, że siegnięto po nią jeszcze trzykrotnie: w roku 1954 (reż. George Cukor), 1976 (reż. Frank Pierson) i 2018 (wspomniana wersja Coopera). Przed Lady Gagą w postać głównej bohaterki wcieliły się takie gwiazdy jak Janet Gaynor, Judy Garland i Barbra Streisand. W wersji Wellmana i Conwaya, nagrodzonej Oscarem za scenariusz, rzecz toczy się w świecie kina a nie estrady, jak w jej kolejnych remeke’ach. Pierwowzorem głównego bohatera byli odchodzący już wtedy w cień gwiazdorzy starego Hollywood, tacy jak John Barrymore czy John Gilbert, o których alkoholowych ekscesach i sercowych podbojach krążyły legendy.