28 sierpnia w ramach Silent Cinema w Kawiarni Koło Molo, odbędzie się projekcja trzech filmów. W ramach współpracy z Międzynarodowym Festiwalem Filmowym Kino Dzieci dwie pozycje dla najmłodszych:
Godz. 14:00 film "Mirai"
„Mirai” to najnowsza animacja jednego z najważniejszych współczesnych twórców tego gatunku, Mamoru Hosody, reżysera m.in. „Wilczych dzieci”, a zarazem pierwszy japoński film anime, który miał swoją premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Reżyser opowiada dziecięcy świat zazdrości i poczucia niesprawiedliwości, a także złości i buntu wobec dorosłych, którzy zapomnieli już, że świat z perspektywy dziecka wygląda zupełnie inaczej. Klasyczna animacja ze współczesną japońską rodziną w tle.
Godz. 16:00 film "Przygoda Nelly"
Lato, wszyscy wybierają się na wspaniałe wakacje, tylko Nelly musi jechać z rodzicami do Rumunii i od początku nie jest tak, jak sobie wymarzyła. Do tego okazuje się, że nie jest to zwykły, rodzinny wyjazd. Tata nadal jest w pracy! Jakby tego było mało, nikt nie uprzedził Nelly, że mają się tu wkrótce przeprowadzić. Czy może być gorzej? Może – dziewczynka ucieka! To, co z początku groźne, szybko staje się początkiem fascynującej przygody, która uświadamia, że pozory mogą mylić i czasem warto przedefiniować swoje priorytety.
O godzinie 18:00 w ramach 125 lat kina, dwie klasyczne pozycje:
"Imigrant" z Charliem Chaplinem
Małego Trampa (ikoniczną postać wymyśloną przez Chaplina i wielokrotnie przez niego odtwarzaną) spotykamy tym razem wśród pasażerów statku płynącego z Europy do Ameryki (sam Chaplin też miał europejskie korzenie, urodził się w Londynie). Licho odziani podróżnicy śpią na pokładzie pod gołym niebem, a po dotarciu do swojej Ziemi Obiecanej, nie potrafią się na niej odnaleźć.
"Podróż do krainy niemożliwości"
Ręcznie (!) kolorowana „Podróż do krainy niemożliwości” to jedno ze sztandarowych dzieł Georges Melies. Są tu i liczne triki, z których słynął twórca, i przygoda, i aura tajemniczości. Po wcześniej o dwa lata „Podróży na Księżyc” (1902) mag kina zabiera nas w podróż na Słońce – pociągiem, który niczym rakieta startuje z górskiego szczytu. Rozpędzony pojazd mknie przez chmury wprost do złocistej planety o ludzkiej twarzy, by - wpaść w jej usta. Ale to dopiero początek przygód pechowych „astronautów”...